To nie są zwyczajne książki. Są to bajki terapeutyczne, które powstały z ogromnej chęci podzielenia się naszymi rodzicielskimi zmianami i odkryciami. To bajki dla dzieci z przekazem dla dorosłych, rodziców i nauczycieli, które pokazują przez postacie Misia i Myszki, że nikt z nas, żadne dziecko nie jest problemem, a prawdziwym CUDEM. To historie i perypetie Myszki, która staje się nieszczęśliwa, gdy poddawana jest ocenie, bolesnej krytyce i nie pasuje do sztywnych szkolnych norm. Zmienia się i zaczyna być radosna i szczęśliwa, gdy spotyka się z akceptacją, miłością i trafia do szkoły, gdzie dzieci są szanowane i akceptowane takie jakie są.
Nasza odmienność, różnorodność, dysleksja, czy inne specyficzne potrzeby i wrażliwość, nie muszą być problemem, a ogromnym darem – wszystko zależy od tego, jak do tego podejdziemy. My dysleksję uważamy za cud, dar i niezwykłą moc, dzięki której nasza córeczka tworzy w swojej główce niezwykłe słowa, które spotkasz w tych książkach. Dzięki temu czuje się wartościowa i wyjątkowa. Każda odmienność jest ciekawa i wyjątkowa. Potrzebuje akceptacji i miłości jak my wszyscy. Poznaj przygody małej Myszki zawarte w I i II tomie książeczek.
Już teraz możesz pobrać darmowy fragment, dzięki któremu poczujesz, jak wielka MOC i przesłanie skrywa się w przygodach małej Myszki
Z całą pewnością dla dzieci, ale też dla rodziców, opiekunów, nauczycieli i wszystkich dorosłych. Dla rodziców dzieci wymagających, dzieci w Spektrum Autyzmu czy dzieci szczególnie wrażliwych. Dla tych, którzy mają problemy wychowawcze, ale też dla tych, którzy nie radzą sobie z rodzicielstwem, jak i ze sobą samym. Te książki to nasze prawdziwe historie, odkrycia, zabarwione również opowieściami płynącymi z mojej wyobraźni, pokazujące jak wiele krzywdy możemy zrobić wtedy, gdy podchodzimy do drugiego człowieka schematycznie, z oczekiwaniami, że będzie taki, jaki chcemy. I jak wiele prawdziwych CUDÓW zacznie się dziać wtedy, gdy zaczynamy kochać, słuchać siebie, słuchać innych, otwierać się i rozumieć, że KAŻDY Z NAS JEST INNY i to nie oznacza gorszy, a wyjątkowy.
Jestem mamą tej cudnej dziewczynki, którą widzisz obok mnie. To właśnie ona i jej niezwykła moc nas uratowała. Tak, uratowała. Sprawiła, że się przebudziłam jako mama, jako człowiek. Bo to właśnie ona z ogromną siłą i mocą charakteru pokazała, że nie zgadza się na schematyczne traktowanie i wychowywanie. Dzięki Niej zrozumiałam, że żadne dziecko, ani żaden człowiek nie jest zepsuty i nie należy go naprawiać. Należy go odkrywać, bo każdy z nas jest cudem. Tak! Cudem! Nie jestem psychologiem, ani terapeutą. Przeszłam bardzo trudną drogę, byłam na skraju załamania nerwowego, kompletnie nie radziłam sobie zarówno z macierzyństwem jak i ze sobą samą. Na szczęście udało mi się to zmienić i zaczęłam kreować zupełnie inną rzeczywistość. Pełną miłości, spokoju i otwartości. Nie interesują mnie już skale, siatki centylowe i systemowe wymagania wobec tego, jakie moje dziecko powinno być. Kocham, rozwijam i akceptuję moje dziecko dokładnie takie, jakie jest. A jest dziewczynką w Spektrum, z dysleksją i innymi odmiennościami i wrażliwościami. To wszystko nie jest łatwe, bo wyjście ze schematów i powielanych latami nawyków jest często trudne, ale każdego dnia stawiam się do tej pracy, bo nie ma dla mnie nic ważniejszego. Wierzę, że zmieniając siebie na lepsze, odkrywając to, kim naprawdę jesteśmy możemy zmieniać świat.
Mama dziewczynki z planety Magia