Mów do swoich dzieci tak, jakby były najmądrzejszymi, najmilszymi, najpiękniejszymi i magicznymi ludźmi na Ziemi. To w co uwierzą, jest tym, kim się staną.
– Brooke Hampton
To jest wręcz nie do uwierzenia. Żadne kary i krzyki nie zmieniły relacji z moim dzieckiem tak jak łagodność, miłość, serdeczność i ciepło. Bałam się, że gdy będę zbyt dobra, to córka nie będzie mnie słuchać ani szanować. Byłam więc radykalna, zdarzało mi się podnieść głos, albo mówić takim tonem, że ja sama siebie nie chciałabym słuchać.
Zmieniłam zdanie i swoje nastawienie do córki i sposobu komunikacji po obejrzeniu filmu dla dzieci „Mary Poppins”, w którym ujrzałam kobietę, której dzieci słuchają, którą dzieci szanują. Wtedy mnie olśniło. Nie chodzi o surowość, poważność i kary. Chodzi o bycie dobrym, jasno określać zasady, spędzać czas ze swoim dzieckiem, chodzi rozmowy o ważnych dla niego sprawach, prawdziwe zainteresowanie, łagodne zwracanie się do dziecka, wspólny czas i zabawy. Odkąd właśnie tak zaczęłam traktować swoje dziecko, ono zawsze mnie słucha. Bez konieczności podniesienia głosu.
Niby nic, ale właśnie takie odkrycie zmieniło moje życie.
Justyna Krawczyk
Mama dziewczynki z planety Magia